I znow cos kupilam....

Ale ze od wczoraj z malutka przerwa deszcz zasuwa poziomo przy dzielnym wtorze wiatrow wszelakich (wrrrrrr!) to musialam sie posilkowac czyms pysznym i cieplym tuz po powrocie do domku;tak wiec dwie czekoladki-biala pana Pluszowego,brazowa(mietowa-bossssska!) moja:)



Do tego obowiazkowo cos na zab i przepyszne ciacha z polewa kawowa.Aaaaaa...jaki raj:)




Teraz juz do rzeczy:)Moze zmienia sie obszar mojego blogowania,ale pewne rzeczy pozostana niezmienne do grobowej dechy wiec i kategoria zakupowa byc musi...nie ma rady:)Kiedy zobaczylam te cudne urodzinowe stempelki;nie dosc ze w promo za ,,half prajsa"(juppi!!)to na dodatek jedne tylko zostaly wiec capnelam nie myslac dlugo.A co:->










Wypatrzylam tez zestaw do nauki scrapkowania,hmmm,domyslam sie ze dla dzieciecia raczej obmyslane(coz za dyskryminacja:)ale ze ja nie mam zadnych kompleksow,ani zachamowac zadnych tym bardziej nie mam tak wiec wzielam i mam:)



Generalnie spodobaly mi sie papiery jakie sa w srodku;4 arkusze czegos podobnego do papieru wizytowkowego,jeden drukowany w zwierza rozne co widac nieco przez folie na zdjeciu i kilka innych szpargalow.Przy czym musze dodac ze format tego jest naprawde duzy.A wszystko w mini cenie:)
Polecialam skrotem miedzy polkami i lapnelam kleje z brokatem;



Wczoraj mi sie urodzilo w glowie ze sa mi niezbedne do zycia i coz-musialam znalezc jakies:)Moze to wizja?Oby nie...TV:)
Dziekuje za odwiedziny dosc liczne jak na moje oczekiwania pierwszego dnia:)Przekochane ludki jestescie.

A Mamusce musze powiedziec....kobieto jedna,ja sie poczulam normalnie jak ubogi krewny,hahaha-ja tu marne 3 roomy chce wyszarpnac a Ty sie panoszysz na 200 metrach?!O ja,nie pytam juz nic:)))))Ale w remontach mozna sie tak czy siak utulac nawzajem w bolu,hahaha:)Jedno musze powiedziec-...mam jakies takie przeczucie ze gdybysmy sie spotkaly w realnym swiecie chyba bysmy sie bardzo polubily:))))))))