Powstaja jak grzyby po deszczu:)Pierwsza slubowa,
A druga z nieco zdziwionym kotem;
Niestety w niektorych miejscach widac chwilowe strajki mojej mikro maszyny,ale juz chyba wiem jak ja poskromic i oduczyc tych brzydkich zwyczajow.
Przy wszystkich tych czynnosciach towarzyszy mi grajacy telewizor i zawsze cos slodkiego;tym razem tradycyjne szkockie ciastka,ktore smakuja nieco jak slodka glina ale...lubie je:)
I na koniec cos jeszcze o czym zapomnialam przy wczorajszym wpisie.Nieprwda wiec jest jakoby niezbedna byla znajomosc jezyka w stopniu perfect...:)
Winner Challenge #713 Easter / Spring
9 godzin temu
7 komentarzy:
Kot jest czaderski, karteczka ślubna bardzo subtelna a szwy prooościutkie :)
Dziękuję za odwiedziny i miły komentarz na moim blogu :)
...Zrobiłaś śliczne kartki. Ta z kotem zawadiaką szczególnie mi się podoba:)...Jeszcze tu wpadnę i spokojnie sobie poczytam i pooglądam Twój blog :) Pozdrawiam cieplutko!
Piękne karteczki robisz,a ta z tym kotkiem cudowna.
Zapraszam do mnie www.robotkikatarzynki.blog.onet.pl
Pozdrawiam
karteczki bardzo mi się podobają a kotek bardzo urokliwy hihi, co do plakatów widać, że o nas też pamiętają :)
Świetny ten kociak:) A kartka slubna bardzo subtelna - obie są śliczne:)
Dziwny kot jest zaje*fajny ;)
Piękna kartelucha ślubna :)
A ha ha ha ha! Ale mnie ta kartk z kotem ubawiła! Genialne te googly eyes!
Prześlij komentarz