Obserwatorzy

30 cze 2010

Pora na kawę

Wszystko zaczelo sie od tego,ze od dawna marzyl mi sie konkretny eksres do kawy.Kiedy w grudniu w okolicy moich urodzin Lukasz zakupil mi inny (kawalek widac na ponizszej fotce) nie wiedzialam jeszcze,ze za dwa dni zobacze ten upragniony w super hiper ekstra cenie.Wtedy pojawila sie pokusa zeby kupic go mimo wszystko,jednak zdusilam te mysl w zarodku,hihihi:) Poniewaz jednak co ma wisiec nie utonie,a jesli ja rezygnuje z zakupu to i tak wiadomo ze kupie to,tyle ze pozniej,to tym wlasnie sposobem wczoraj na moim kuchennym blacie rozsiadl sie ten oto "ktos";


Kawe robi wyborna,zapach w calym domu jak w Starbucks'ie w okolicy przerwy obiadowej i jestem tylko lekko zawiedziona tym,ze nie tanczy z moimi kubkami i szklankami,jak ten w reklamie telewizyjnej.Oczywiscie zartuje :-) Ale imprezuje na calego i wszystkie kubki na niego leca :-D



Nie wiem czy wspominalam,ale o ile nie przepadam za herbata,(no chyba ze taka pyszna owocowa,koniecznie o smaku malin,poziomek lub owocow lesnych) o tyle kawe moge powiedziec,ze uwielbiam. W swoim czasie pilam jej naprawde bardzo duzo,mysle ze sporo za duzo nawet.Lubie pyszne "wynalazki" pod tytulem latte macchiatto,capuccino czy zwyczajnie proste espresso,jednak smak kawiarniany trudno osiagnac robiac je samemu w domu.Dlatego warto wydac troche grosza,o ile sie oczywiscie moze i kupic jeden,dobry i wielofunkcyjny ekspres.Mysle ze pod tym wpisem ujrze niebawem komentarz mojej "sasiadki" Titanii,ktorej temat kawowo-herbaciany jest ze tak powiem bliski sercu:)
Odnosnie Twojego komentarza moja droga-nie obrabowalam banku:) Chyba nie bylabym nawet do tego zdolna:) Nie wiem jak to mozliwe,ale kupuje,kupuje,kupuje i...ciagle mam srodki na koncie.Swoja jednak droga Twoje pytanie zrodzilo w mojej glowie inne pytanie,otoz przyszlo mi do glowy ilez to majatku ulokowalysmy w swoich przydasiach i wszystkiech a-b-s-o-l-u-t-n-i-e niezbednych rzeczach:)
Nie wiem tylko czy ja osobiscie chcialabym znac odpowiedz i nie zawaham sie odpowiedziec natychmiast,ze raczej nie,bo mysl tuz po tym jak sie zrodzila,natychmiast zostala przegnana:)

Oczywiscie jak juz wlazlam na ebay (kupilam go wlasnie tam) to zawsze cos nowego w oko wlazlo,eh.Ale na ten dziurkacz tez juz dluuuugo sie mierzylam.


Jak juz o zakupach mowa,to nie pokazalam poleczek,ktore tym razem nie ja kupilam tylko Lukasz;kto powiedzial ze tylko w szafie moga znalezc zastosowanie?


A dzis wstalam o jakiejs zbrodniczej porze.ale dzieki temu moglam podziwiac piekny wschod slonca;niestety nie potrafie zrobic zdjecia ktore w pelni oddaloby ten cudny widok.


Ide zobaczyc coz przygotowaly dla nas dzis kochane Polki co to wciaz scrapuja:) Ostatnio jakos nie pasuja mi zupelnie ich wyzwania;tfu,nie tak,jakos nie po drodze mi z kazdym.Albo nie mam sloika,albo organzy,albo 10 warstw nie ogarniam....Hm....Mowicie zas...baletnicy przeszkadza i rabek u spodnicy?:) Moja babcia tak mowi jak sie niezle wkurzy:)

8 komentarzy:

Renata Cz.P. pisze...

Dobrze masz z tymi zakupami. A półki genialne, ja bym mogła cały dom takimi obudować a i tak by mi pewnie zabrakło miejsca na wszystko, co się w domu przechowuje ;-)

MOLLIK pisze...

ja kawy nie lubię więc ekspresem tak średnio się zachwycam :D ale półeczki są super!!! też takie chcę :)

Z książką w dłoni pisze...

Ten ekspres to za mną też chodzi już od dosć dawna, ale polska cena mnie trochę onieśmiela. Może za jakiś czas będzie tańszy??

barbaratoja pisze...

Idę zrobić kawę, taką zwykłą, nie z tak wypasionej maszyny;-) Ale narobiłaś mi smaka.
Półeczki bardzo mi się podobają... mam jeszcze pustą ścianę nad biureczkiem, więc może coś takiego!

Renata pisze...

Basiu, ja Cię bardzo przepraszam, ale pod względem zakupów to nikt Ciebie nie przebije, no nie ma szans :)))

raeszka pisze...

Ekspres robi wrażenie. a ja kawy nie pijam w ogóle, a herbatę, to tylko zwykłą i bez cukru więc gość ze mnie jest bardzo tani :).
Zdjęcie śliczne :).

Madziorkowe pomysły pisze...

Też mi się marzy ten ekspres...
Szkoda, że tak daleko mieszkasz wpadłabym na kawkę:D

Titania yng Nghymru pisze...

masz rację, temat herbaciano-kawowy jest mi baaardzo bliski bo właśnie oto zrobiłam sobie swieżej herbaty twinningsowej, popijam ją i zasiadłam do czytania blogów :) ostatnio spędziłam około 1.5 godziny na msn messenger rozmawiająć z moja mamą. w tym całe 60 min o herbatach z uk i pl :D i ich przepływie czyli moim wysyłaniu ich do polski :P moj tż chociaz nie zna polskiego na tyle aby znać szczegoły (zna jednak słowo "herbata") stwierdził że ja to mam chyba nie tak głowie LOL

no ale wracając do kaw, uwielbiam je, i smak i aromat i bardzo sobie cenię dobrą kawę w pięknej oprawie

widze, że zaszalałaś z ekspressem do kawy, bajeczny, zazdroszczę :P widziałam takie w currys, chętnie bym sie na taka kawkę wprosiła :P założe się, że pachnie bosko. najbardziej uwielbiam espresso i latte z duuuuża ilościa mleka.
my również jakiś czas temu zastanawialiśmy się nad wyborem ekspressu i dolce gusto i inne cuda ogladalismy w sklepie, nie wzielismy senseo (chociaz lubię kawe senseo, moja mama go ma w domu) bo senseo nie robi espresso jako takiego ani latte no i porcyjki są troche skąpe, nie wzielismy tez dolce gusto bo nie chcielismy sie zaszufladkowac w te pudełeczka z kawą od tylko jednego producenta, które są zaprojektowane tylko do tego ekspressu i trzeba je ciągle dokupowac, moj tż lubi kawe kolumbijską mieloną filtrowaną a ja espresso z różnych kaw mielonych takich jak lavazza czy sati i o rożnych smakach - orzechowa, czekoladowa, waniliowa etc wiec musielismy znależć coś kompromisowego i wybralismy podwójnego morphy richards ze spieniaczem mleka pośrodku. tak więc u nas i wilk syty i owca cała :P ale jakaś superową maszyną do espresso bym nie pogardziła :P chociaż u nas już nie ma miejsca w kuchni :(

uwielbiam zapach kawy kawarnianej, o dziwo bardzo lubie latte z mac donsa :P smakuje mi ich kenco mielone, w przeciwienstwie do kenco granulowanej, i lubię też kawe/latte costa, najlepiej z syropem migdałowym :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...