Obserwatorzy

30 maj 2011

Mega zakupy = mega emocje:]

Jak juz pisalam nawarstwiaja mi sie i nawarstwia tematy,do tego przybywaja nowe i zaczynam sie gubic:)
Sprobuje zatem od poczatku,choc nie jestem juz dzis pewna co na tym poczatku bylo....:]

W sobote rano smignelam do centrum na malutki shopping (naprawde mini,oplacilam parking tylko na poltorej godziny!) oblecialam zatem tylko maly procent tego,co oblecialabym normalnie.Moze to i dobrze,bo dzieki temu  po powrocie pojechalismy na meeeeega cudowna wycieczke;tak niedaleko od Glasgow a wrazenia jak na najcudniejszej wyprawie w swiat.Wracajac do zakupow-wlazlam w pierwszej kolejnosci do Millers'a  i ujrzalam kartkowe bazy "z odzysku";kilka dni temu tak pozazdroscilam Titanii  jej zakupow i min. tych baz,ze kupic musialam:) Moje sobotnie lowy,


najbardziej cieszy mnie dziurkacz-musze poszukac na ebayu innych z tej serii (sa swietne a do tego w bardzo rozsadnej cenie).W pierwszych dniach urlopu pojechalismy do Salonu Hondy w ktorym kupowalismy nasze obecne autko coby nam powiedzieli ile moga nam za nie zaplacic jako ze planowalismy zmienic je na cos nowszego.Auto jest cudowne i nie wiem czy znajdziemy drugie tak dobre,jednak juz przy zakupie zalozylismy ze to tylko na pierwszy rok,teraz rozgladalismy sie za czyms troszke mlodszym,z wiekszym silnikiem itp.No i czyms bardziej posrednim miedzy autem babskim i meskim ( ze wzgledu na Plusza).Powiem tylko na wstepie,ze w salonie tym bylismy juz tyle razy w tym tygodniu,ze droga mi juz obrzydla:] W miedzyczasie omal nie kupilismy tego autka,



i mozecie mi wierzyc-bede plakac z zalu ze jednak go nie wzielismy:/ Jest genialne! Pod kazdym wzgledem,niestety dwulitrowy silnik ANSOLUTNIE dla mnie jako kierowcy nie wchodzi w gre,jest tak szybkie i duze ze chyba nawet nie odwazylabym sie go poprowadzic.Gwozdziem do trumny byl fakt,ze mimo iz ubezpieczenie kosztowaloby nas mniej niz obecne,to w razie wypadku musielibysmy zaplacic za naprawe pierwsze .....1500 funtow.No dziekuje,teraz mamy zadeklarowane chyba 250 :/ Tak wiec po ponad godzinie spedzonej u Arnolda z zalem pozegnalismy sie i wyszlismy.Dzis natomiast mielismy przedostatnia wizyte w Hondzie,ostatnia bedzie jutro bo jedziemy odbierac to,


Honda Civic,najbardziej chyba upragnione auto Pana Pluszowego.Myslelismy o niej juz wczesniej,ale sa strasznie drogie nadazyla sie jednak okazja,my ostro negocjowalismy i w koncu mozemy wziac je w rozliczeniu.Silnik troche wiekszy bo 1.4 ,pelen automat,autko z 2007 roku no i ta cala masa gadzetow w srodku + wszystkie bajery co Pluszowy kocha baaaardzo.Jak to chlopiec:) W zasadzie stac nas na kazde auto z tych jakie ogladalismy,ale sek w tym ze straszne z nas sknery (nie wiem jak Pluszowy,ale ja widze juz ile butow i torebek moglabym za to nabyc).
*********
Na koniec szybciutko karteczka zalegla,


Czestuje szybko slodkosciami i zmykam


Trzymam je w pojemniku na pieczywo (tak dla niepoznaki).Jutro mielismy jechac na wycieczke do Saint Andrews,mam nadzieje ze smigniemy w srode,to juz ostatni dzien urlopu........

2 komentarze:

Renka pisze...

Baardzo udane zakupy :)

Titania yng Nghymru pisze...

fajne sa te szare bazy kartkowe, nie? ja je tak długo szukałam w sklepach!
b. podoba mi sie ten czerwony papier w białe kropeczki :D swietny! bede go wyszukiwac w sklepach :D ja kiedys kupiłam z tej serii papier w krateczkę gingham :)

super samochod. zazdroszczę takiej bryki :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...