Zasadniczo dostalam mniej niz kupilam (heheheheh),a dostalam te gazetke;
We wtorek po poludniu musielismy jechac do centrum do kliniki i tam udalo mi sie "wysepic" szybka wizyte w Millers Art Shop'ie ,gdzie prawie nic nie kupilam a dwie dychy pekly jak zwykle,
przyznac musze ze tym razem wyjatkowo tam drogo;jesli ktos narzekal kiedykolwiek na ceny w Hobby Craft niech Millersa omija szerokim lukiem:).Zwykle jest troche promocji,troche obnizek i zawsze mozna wyhaczyc cos fajnego po cenie nizszej niz ebayowa,tym razem uznalam ze chyba nie bede zalowala ze do tego sklepu mi zawsze nie po drodze:/ Poza tym dzis pojechalam na poszukiwania miesiecznika Simply Homemade ktory kupuje co miesiac odkad sie ukazuje i mimo ze powinien sie ukazac dzis kolejny numer,to nigdzie go nie ma (chyba maja jakies opoznienie,oby jutro juz byl!),ale co ma wisiec nie utonie bo w oczy wlazl inny,
Jest jeszczee kilka drobiazgow ktore sie nie zalapaly na fote,wiec moze nastepnym razem je pokaze.Z rzeczy calkiem niescrapowych zdecydowalam sie w koncu na ktorys ze stojakow na kapsulki do ekspresu Dolce Gusto,
i kilka drobiazgow na Halloween z czego na zdjecie zalapal sie tylko duszek swiecacy na rozne kolory;
Mam w planach jeszcze klika drobiazgow bo bardzo lubie ten wesoly czas w roku kiedy po ulicach wedruja ludzie w strojach,ktore moga przyprawic o zawal serca:]
*********
Reasumujac mijajacy tydzien w powietrzu i nie tylko czuje juz jesien,drzewa mimo ze jest dopiero wrzesien miejscami wygladaja juz tak,
kiedy wychodzimy rano z pracy jest czasem tylko 6 stopni na plusie,w dodatku ostatnie dni leje na przemian z pizgajacym wiatrem urywajacym glowy i przenikajacym czlowieka do szpiku kosci.W skelpach craftowych kroluje juz tylko i wylacznie Boze Narodzenie,na kanale Craft & Create tez juz nic innego nie pokazuja ilekroc go wlacze,a u mnie w pracy na magazynie juz sa swiateczne mikolaje,renifery i cala reszta:/ Znow z klimatu swiat nici,bo jak tu poczuc swieta w grudniu ,kiedy juz we wrzesniu mamy Bozonarodzeniowa alejke ze wszystkim co ze swietami sie nam kojarzy :[ Do tego prognozy strasza,ze w listopadzie bedziemy miec zime ze sniegiem i mrozem co doprowadza mnie do spazmow i skrajnej rozpaczy :(
Wsikalam poza tym w lalki do tego stopnia,ze juz papiery leza odlogiem a powinnam pracowac pelna para (Halloween,Boze Narodzenie to juz powinnam produkowac na calego),poki co czekam na koniec pazdziernika kiedy to sa kolejne targi craftu w naszym boskim Glasgowie,a cudem sie sklada po prostu ze mam w tym czasie tydzien urlopu,wiec bede mogla uczciwie poswiecic cale dwa dni na doglebne spenetrowanie obydwu hal wystawowych:]
Od srody natomiast ide w koncu do College;u;bede sie uczyc angielskiego,trzymajcie kciuki zebym dala rade (choc juz panikuje,ze nie bede miala czasu na nic...).
Aaaa,na lalczany blog tez zapraszam,ostatnio dodalam dwa wpisy (zakupowo tez oczywiscie bylo:)
Dzieki,ze chce sie Wam do mnie zagladac:)
3 komentarze:
witam Emigrantko.Millersa w moim miescie chyba nie ma,a Hobby Craft uwielbiam,ale przewaznie w SALE.Oczywiscie zartuje,to jedyny sklep,procz pasmanterii na rynku w ktorym sie zaopatruje.Moglabym tam spedzac godziny.
Widze,ze Ty ostro inwestujesz w swoje hobby.
Pozdawiam serdecznie:)
No, widze, ze sie poprawiasz! Pierwszej gazetki nie znam, ale ta druga ostatnio widzialam na necie i czekam az sie u mnie pokaze, juz szykuje na nia kupon:) Nioe bed przeciez przeplacac:P Duszek fajny, a co do pogody to nie zazdroszcze:( Choc u mnie tez ostatnio kolo 15C :( A mnie alejki bozonarodzeniowe nie przeszkadzaja:) Ostatnio w JoAnn slyszalam "let it snow" :D Mykam do artykulow, bo choc wlasnie 20:30 to spotkanie z szefowa jutro o 9 rano:(
Jak zwykle- świetne zakupy!!! Szczególnie podobają mi się stemple... zazdroszczę ;) u nas takich nie widziałam... a szkoda :) chociaż może to lepiej dla mojego portfela :P
W Bydgoszczy też zimno, ale na chwilę obecną słonecznie :D
Świąt u nas jeszcze nie widać, ale podejrzewam, że po Wszystkich Świętych sklepy zapełnią się ozdobami ;)
:***
Prześlij komentarz