A więc...
Nie mamy w UK aż tak długich weekendów jak w polsce,ale ponieważ w ten poniedziałek jest Bank Holiday czyli dla mnie jest to niedzielna noc zgodziłam sie pójść do pracy wyłącznie dlatego,że dostałam wolny poniedziałek.Razem z moimi wolnymi dniami czyli wtorkiem i środą da mi to trzy dni laby; to prawie jak mały urlop :D
Mam więc coś do poczytania ( wciąż czeka na wolną dłuższą chwilę )
i coś do poudawania że jest pieknie i letnio jak u Was :P
Aaaaaa,na wyprzedaży po Dniu Matku ( w UK był juz daawno temu) kupiłam dwie słodkie sówki które są BOSKIE i w dodoatku różowe-czego chcieć więcej?
Korzystając z tematu zakupów każde z nas ( czytaj ja i Plusz) dostało coś co lubi;
on wybrał nowe auto ( ja bym go pewnie nie wybrała,ale uwielbiam jego szklany dach )
a ja sprzezentowałam sobie cos duuuużo lepszego;
Kocham ten obiektyw i chyba juz nie zdecyduje się założyc ponownie tego kitowego...
Teraz sobie uswiadomiłam,że mogłam nie mieć okazji wspomniec o przejściu na ciemna stronę mocy czyli zakupie Nikona ;) jakis...rok temu :P
To tyle :) Wracam do pracy nad moim projektem :)
Tak,ja SCRAPUJĘ!
2 komentarze:
Wszystko fajne, ale tło do zdjęć- narzuta jest najfajniejsza.
LOL ja jestem w niej zakochana od poczatku i zdejmuje ja wylacznie do prania :)Jest mega fajna i ogromna wiec przykrywa kazde lozko;kupilam ja w IKEI :)
Prześlij komentarz