W chwili obecnej jestesmy na etaie oczekiwania na przyjazd lodowki,pralki i kuchenki ktore przybeda miedzy 15:00 a 19:00 ale mozna powiedziec ze chalupka w wiekszosci juz nadaje jest cacy:))
Niestety nie moglam byc na biezaco w sytuacji bo dopiero we wtorek zdaje sie dostallismy modem do internetu;jakos skutecznie rozmijalismy sie z kurierem.W poprzednim mieszkanku natomiast omylkowo(dobra mi omylka) odlaczyli nam internet juz we czwartek(kiedy to mialam zakupeny robic online)a powtorna aktwacja potrawalaby do 72 godzin wiec darowalismy sobie.Stad tez przerwa w nadawaniu:)
Wiekszosc mojego urlopu juz minela i prawde mowiac ledwo to przezylismy;przeprowadzki to cieeezki kawalek chleba,nie dziwie sie juz ze specjalizujace sie w tym firmy niezle sobie licza.Tez bym sobie policzyla:)W kazdym razie pierwszy niedzielny wieczor wygladal mniej wiecej tak
Przy czym totalna pustynia0zero telewizji,zero internetu....dla relaksu przed snem ulozylam kilka razy pasjansa przypominajac sobie tym samym jaka to fajna rzecz taki pasjans.Po wczorajszej wizycie w Ikei living wyglada juz tak
brakuje juz tylko rolet w oknach,zaslon na ktore materialy kupilam wczoraj i gdzies tam z boku stanie biurko Pluszowego.Ja jestem od dzis posiadaczka takiego to biureczka(wymarzone miejsce tylko dla mnie!!!) jest to zdaje sie mlodziezowe biureczko ale ja sie swietnie mieszcze no i w sypialni nie ma miejsca na wieksze.Wlasnie teraz tutaj siedze:)
Jestem wniebowzieta tym ze mam wreszcie miejsce na swoje craftowe rzeczy,moge normalnie usiasc no i wedrujac za ktoryms razem z walizami wypatrzylismy ten bialy,stojacy organizer z szufladami;juz mialam sobie kupic taki ale wciaz sie wstrzymywalam bo to koszt rzedu jakichs 50 funtow a tu prosze-stal sobie i czekal na mnie.Po wyszorowaniu jest jak nowy.
Z ciekawych rzeczy mam z okna kuchennego bardzo ciekawy widok i nawet wczesniej o tym nie wiedzialam jako ze nie bylam tu nigdy po zmroku.Boisko do pilki noznej na ktorym codziennie rozgrywaja jakies mecze,ale co ciekawe dla mnie jest rewelacyjnie oswietlony.Nie widac tego niestety tak dobrze na zdjeciu,nie dosc ze jest swietnym punktem orientacyjnym w tym gorzystym miescie i widac z dalek gdzie domek to jeszcze fajnie wyglada.Tutaj akurat byla rewelacyjna mgla i co ciekawe tylko nad tym boiskiem:)
Wczoraj odbyla sie rowniez parapetowa i jedyny minus to brak stolu ktory dojedzie chyba w przyszlym tygodniu.Ale nikomu w niczym to nie przeszkodzilo poniewaz zrobilismy prowizoryczny stolik z pudla od komputera.I tylko mila zabawe przerwal fakt ze jeden z gosci zeslabl(i to nie przez moja kuchnie)na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo.
Szukam we wsztskich mozliwych worach jakie zostaly nierozpakowane robotek Round Robinowych jakie dostalam od Mamuski i doszukac sie nie moge.Nie wiem dokladnie do kiedy musze wyslac ta z czajnikami ale moze sie zdarzyc maly poslizg wiec Realo kochana-wybacz:)
Color Throwdown #820 Featured Stamper
16 godzin temu
3 komentarze:
Gratuluje wlasnego craftowego kacika.
Magda :)
no no ładniutko sie prezentuje:) I biureczko super! a moja siostra ma identyczny regalik:)
Nie mogę oglądać Twoich craftowych zakupów bo mnie zadrość zżera;P
pokoik wyszedł Wam całkiem ładnie i tak bym powiedziała nowocześnie :), a zdjęcie boiska super :)
Prześlij komentarz