Wiosna,radosna juz jest:)))

Jeszcze wczoraj wszystko wygladalo mniej wiecej tak jak na zdjeciach ponizej,przy czym na pierwszym zdjeciu po powiekszeniu widac cos co pada i jest to snieg,na fortce drugiej to co widac w swietle latarni to tez snieg z tym ze...gestszy.

Dzis jednak wiosna pokazala ze jest,zyje i nie zginela!!!Co prawda ciezko bylo mi ja uchwycic na zdjeciu bo aura byla zgodna z naszym szkockim powiedzeniem;"Nie podoba Ci sie pogoda?Poczekaj 5 minut",jednak przez zdecydowana wiekszosc bylo piekne,rozkoszne sloneczko.Az chcialo mi sie zyc jak mowi moja mama,sloneczko to jednak prawdziwy miod na nasze duszyczki:)

W zwiazku z tym wewnetzrnym "pałerem" poczynilam swiateczne porzadki w moich scrapkowych skarbach,czy raczej probowalam bowiem poleglam w polowie:) Postanowilam sobie ze skoncze jutro,chociaz szczerze musze sie przyznac ze NIE IDZIE TEGO OGARNAC :) Tylko pssssssst,powiedzialam to glosno pierwszy i ostatni raz,wiec niech sie nie wyda:)
W towarzystwie oczywiscie Vivy ,przy ktorej zadek sam podskakuje w rytm.

Na koniec tradycyjnie kolejna karteczka,powstaja jak grzyby po deszczu a pomyslow ci u mnie co niemiara.za to stanikow zero i wstyd mi z tego powodu niewymownie:P

W kwestii natomiast jazdy,oczywiscie szlo mi super choc w sniegu i deszczu,zostalam pochwalona i wez tu badz madry czlowieku-raz na wozie raz pod wozem....

Zmykam:) Dziekuje za odwiedzinki i komentarze,buziaczki:)