Swiętuje i ja:]

Dlatego nie tylko Walenty ma dzisiaj prezenty,mam tez i ja:]

Powinnam chyba dostac kwiaty i cos romantycznego (hmmm,zreszta czy ja wiem),lub byc zabrana do jakiejs fajnej knajpki ale....z racji pracy w godzinach wieczornych knajpa odpada:/Jestem chyba niesamowicie kochana Walentynka,bo dostalam cala mase "upominkow";

Jak widac oprocz pieknych roz

dostal mi sie kolejny niedziwadek (kooocham:!) Mimo ze za kazdym razem dajac mi kolejnego Pluszaty obiecuje ze to juz naprawde ostatni:] 

Tak sobie mysle,ze szczesciara jednak zyciowa ze mnie:]

*********

Zeby nie bylo calkiem nudno,to jeszcze karteczke doloze,

Co mozna znalezc w puszeczce mietowych pastylek?:)

Napewno mozna sie szeroko usmiechnac:]

Niby ze sa piekielnie mocne,no coz sprobowalam i jakos tego nie poczulam:) Za to puszeczka jest boska.
**********
Dziekuje za wszystkie przejawy sympatii jakie zostawiliscie pod poprzednim wpisem.I Hali baaaaardzo dziekuje za jedne z najmilszych rzeczy jakie przeczytalam/uslyszalam na swoj temat w ostatnim czasie.

Niemale zainteresowanie wzbudzily kubki;spiesze doniesc ze Pluszowy zakupil je w Lidlu,ceny niestety nie znam.Nie wiem czy aby przypadkiem w tym smaym ksztalcie nie wystepowaly w Lidlach innych krajow (chyba tylko z innym malunkiem) bo mam wrazenie ze je ostatnio gdzies widzialam....zajrzyjcie na strony swoich Lidli jesli ktos zainteresowany posiadaniem podobnych dziwolagow.

Ja niestety uciekam spac.Slonce wyszlo tak piekne,ze nie wiem jak da mi zasnac bo swieci w samo okno,roleta niewiele pomaga.Oby do jutra rana,znow moje dwa dni wolne i moze skoncze albumik co to go zaczelam dlubac pod wplywem Scrapuajacych Polek.
Spadywam.Papsy:]