Wiosna i mnie zakrecila w glowie,bo zapragnelam jakichs kolorow i zmian na moim blogu;mam nadzieje ze na lepsze:]
W ostatnia niedziele udalo mi sie w koncu wybrac na carboot sale czyli targowicho roznosci;
gdzie dokonalam spektakularnego zakupu (a jakze:).Kupilam zyrafe:)
Na uchu zwierza widac jeszcze metke,mimo ze zwierz z deka przestal/przelezal gdzies w kaciku jest wciaz jak nowka sztuka niesmigana,siega mi do pasa,ma w szyi gietkie "cos" (jak w lampkach biurkowych) co pozwala manipulowac ta szyja na wszystkie strony,no i co najwazniejsze zaplacilam za nia cale 2 funty:)
Nie bylo nikogo,kto by sie za nia nie obejrzal,albo nie spytal mnie gdzie dokladnie ja kupilam:)
Uleglam tez czarowi Smackers'ow i to nie tylko dla puszeczki w ksztalcie puszki Coca Coli.Smackers'y to blyszczyki do ust tutaj o smaku pysznych napojow,ale sa tez smaki ciastek,lodow itp,itd....:) Pyyyyycha:)
I kolczyki-jak daja za grosze to biore,bo koooocham!Zwroccie uwage na te pingwinkowe i gitarowe:)
W ostatnim czasie a zwlaszcza w obecnej chwili w moim zyciu dzieja sie mega wazne rzeczy (moze nawet najwazniejsze),ale moze jutro (choc troche watpie) pokaze dwie ostatnie karteczki i moja pierwsza wyczekana Pullip;we wtorek pojechalam po nia i musialam uiscic cale 22 i pol funta oplat celnych:)
Ale jest,siedzi,ma nawet dwie skonstruowane przeze mnie kreacje:)
Dziekuje za odwiedziny,milego wieczoru-ja niestety do pracy....:/
2 komentarze:
Te pingwinkowe i gitarowe są boskie!!!!!!!!!!
http://anek73.blox.pl
Rewelacyjne te z pingwinkami!:)
Prześlij komentarz