Karteczka Andrzejkowa i inne cuda

Znow do pokazania bedzie pare rzeczy,przy czym przewazaja te z serii "kupilam".W zasadzie duzo na wyrost,bo w wiekszosci sa to zakupy z serii "jak chcesz to Ci kupie":) Ale co tam za roznica;wazne ze zostaly nabyte:)

**********

Na poczatek pokaze wspomniana kartke dla mojego jedynego i bardzo kochanego brata zwanego przeze mnie Endru; wymyslona i zrobiona doslownie w 15 minut,po hasle "rob raz dwa i jedziemy po lapcia".

Jak na migusiowa wyszla calkiem nienajgorzej:) Fota robiona na biegu byle cyknac,bo tydzien wczesniej poleciala do PL kartka urodzinowa dla mojej mamy,ktora tak spiesznie wysylalam,ze nie zostal po niej zadne slad:/ Razem z ta kartka poleciala do ojczyzny jeszcze jedna,ale pokaze ja dopiero kiedy dotrze do adresatki.mam nadzieje ze zdarzy na czas,bo powiem szczerze,ze powstala juz ze 3 tygodnie temu a i tak wyslana na ostatnia chwile.jak to u mnie:/ Najpierw zobaczylam cos,co koniecznie musialam tej osobie kupic,a dzien pozniej lub dwa okazalo sie,ze jest juz okazja zeby to podarowac:)

Ale mniejsza z wiekszoscia.We srode zaczelismy polowanie na laptopa dla mnie,polowanie odbylo sie w Tesco (nie naszym) i od razu z reka na sercu musze powiedziec,ze zapomnialam zrobic obiecane Kasi zdjecie.Czego zdjecie?Tego Tesco.jest tak wielkie,ze ma nawet pietro.W kazdym razie laptopa ktorego chcialam niestety nie mam,ale kiedy sie tylko napatoczy i bedzie okazja zeby go nabyc,napewno oddam ten i doplacajac kupie tamten.Jest o dwa cale wiekszy i caly niebieski:) Chcialm Acer'a i mam,tyle ze innego;

Zaleta jego jest np duzo nizsza cena i to,ze po mega obnizkach dla pracownikow,oraz kuponach na swieta jakie dostalismy od Tesco i voucherach z wymiany punktow za zakupy dostalismy go za mniej niz 300 funtow.Wiem,nie powinnam narzekac,wstydzic sie powinnam nawet z tego powodu.Dlatego powiem tyle,ze jest duzolepszy od mojego poprzedniego Dell'a ktory powedruje do mojej mamy,poniewaz smiga jeszcze  jak nalezy.Mnie juz przestal wystarczac ze wzgledu na parametry.Lapek jest prezentem imieninowo-mikolajkowym (4 i 6 grudnia) zeby nie bylo:) Dostalam jeszcze cos tak smiesznego jak ten genialny,dmuchany fotel;

i zamiast nowej suszarki do wlosow (stara jest rozklekotana jak ruski rower,zalacza sie kiedy chce i nabylam ja w spadku po poprzednich loaktorach jednego z mieszkan) dostalam takie cos;

Nie jest to typowa lokowko-suszarka.I jest swietna Kolor rozowy jest zupelnie przypadkowy:D

Tak wiec sie nadostawalam:)

Natomiast wracajac z mega wielkiego Tesco wstapilam do mojego ulubionego sklepu craftowego w centrum,

Dlugo nie pochodzilam ze wzgledu po pierwsze na cholernie drogi parking w poblizu na ktorym zostawilismy autko i po drugie na Lukasza,ktory koniecznie juz musial do lazienki.Ale kupilam tam dwie rzeczy ktore kupic chcialam,3 innych nie znalazlam poniewaz tradycyjnie mili ludzie pozminiali lokacje wszystkich rzeczy i musialabym obejsc wszystki po kolei zeby to poznajdywac.A to moje mini lupy craftowe;

Pudelka z duzego Tesco (byly jeszcze wieksze),oraz powyzszego Millers'a;wykrojnik z ebaya.na ebayu tez wylicytowalam bradsy,

Sa swietne!zabraklo tu tylko kupionych tez na ebayu perelek.Poniewaz w dalszym ciagu usiluje ogarniac jakos swoj scrapowy balagan na co powoli trace nadzieje,dziele sie moim podpatrzonym u hamerykanek sposobem na przechowywanie malych,silikonowych stempelkow.

Wlozone zostaly do najzwyklejszego,taniego etiu na wizytowki,kupionego za dwa funty z groszem w dziale biurow-papierniczym.Sprawdza sie znakomicie,dostep do stempelkow jest latwy i szybko mozna przejrzec co sie ma.Moze komus tez sie to przyda.

**********

Zwazywszy na to ze nowa klawiatura jest inna niz stara i wymaga  oswojenia,prosze o niezwracanie uwagi na wszelkie braki i omylki.:D

3majta sie:)