Ale radę jakos dać trzeba.
Dzięki za trzymanie kciuków,chyba pomogły bo mimo iż ręcę trzęsły mi się NAPRAWDĘ to przetrwałam jakoś a wierzcie mi-miałam naprawde przekichane.Myślę że głównie za sprawą narkozy na skutek której praktycznie nic nie pamietam;zero strachu,bólu i złych wspomnień.Teraz muszę przeżyć ból pourazowy (mam pozakładane szwy) ale najgorsze już chyba za mną.
Tak że raz jeszcze dziękuję:]
Żeby nie było całkiem pusto,mój Zmierzchowy hafcik,już naprawdę mało zostało
chcociaż zostało to najnudniejsze - czerń i jeszcze troche czerni:/ Kolory buziek z deka przekłamane jak to z aparatami bywa.
Niedługo mam nadzieje skończę i będę Was dręczyć czyms innym:]
Dziękuję za uwagę:]
8 komentarzy:
Przepiękny efekt!
http://anek73.blox.pl
No to teraz zostaje zajadanie się lodami i kaszką manną ;) Po wyrywaniu to najlepsze potrawy ;)
Haftem jestem zauroczona! Ja bym nie miała cierpliwości... Czekam na efekt końcowy ;)
Ależ to piękne ! trafiłam na Twój blog przypadkiem kiedy zobaczyłam ten obraz Edward i bella 1 nie sadziłam ze jeszcze ktoś ma takiego świra jak ja hi hi bez urazy ! chociaz mnie nie udało się wyszyć takiego obrazu , ciekawa jestem czy sama opracowałas wzór? pozdrawiam.
Z obrazem idziesz jak burza! Teraz faktycznie najgorsza część. A o zębach zapomnisz szybko. Najgorsze masz już za sobą!
Pozdrawiam!
a myślałam,że tylko ja ma pierdolca na punkcie Zmierzchu......witam Zmierzchomaniaczkę!
pozdrawiam i zapraszam do mnie.Lidzia
OOO matko!!! Wygląda niesamowicie! Ale ile tu jest włożone pracy! Piękne
Przy okazji zapraszam do siebie na gazetkową rozdawajkę:D
Zdrowiej i wracaj do formy. Efekt Twoich krzyżyków jak zwykle piękny. Z pewnościa całość będzie niesamowita! Pozdrawiam
To dobrze ze nic nie pamietasz z tej wizyty. Za haft podziwiam, ja bym sie za cos takiego nie zabrala
Prześlij komentarz